Słodko-pikantne skrzydełka po koreańsku z ryżem, orzeszkami pinii i siekaną dymką

Sposób przygotowania:

Jak w prosty i szybki sposób przenieść się choć na chwilę do dalekiej Azji? Wystarczy przygotować lepkie i pikantne skrzydełka z kurczaka w bardzo ostrej marynacie podane z ryżem.

Danie, które można przygotować w domu – na patelni lub w piekarniku, jak i na dworze – na grillu. Jest zdecydowanie jednym z tych, po których będziecie oblizywać place – nie tylko dlatego, że będą się całe kleić od marynaty.

Skrzydełka z kurczaka marynujemy na noc w miodzie, oliwie, płatkach chili i soli. Składniki marynaty dokładnie mieszamy ze sobą, a następnie wcieramy ją w skrzydełka kurczaka. Natarte mięso wstawiamy do lodówki.

Zamarynowane skrzydełka z kurczaka wyciągamy z lodówki.

Na głębokim talerzu rozsypujemy odrobinę skrobi kukurydzianej. Jak najdokładniej obtaczamy w niej mięso, które następnie obsmażamy na patelni z obu stron na złocisty kolor.

Rozgrzewamy piekarnik z funkcją grilla.

Na małej patelni rozpuszczamy odrobinę oleju kokosowego i podsmażamy na nim posiekany czosnek i tarty imbir. Po chwili dodajemy płatki chili, sezam, sos sojowy, ocet ryżowy i miód. Całość mieszamy i chwilę podgrzewamy. Jeśli słodko-pikantny sos nam za bardzo zgęstnieje – możemy dolać odrobinę wody żeby go rozcieńczyć.

Ciepłym sosem zalewamy podsmażone skrzydełka z kurczaka i wstawiamy do piekarnika. Grillujemy je po 10 minut z każdej strony. Jeśli nie macie piekarnika z funkcją grilla – możecie je upiec lub usmażyć na patelni – wówczas zajmie to nieco więcej czasu.

Skrzydełka podajemy z prażonymi orzeszkami pinii, posiekaną dymką i ugotowanym ryżem. Jeśli są dla Was zbyt pikantne – można podać je z jogurtem dla złagodzenia ostrości.

Czas przygotowania dania nie zawiera czasu marynowania mięsa.