Pieczona dynia na grzybowym risotto z rozmarynem i odrobiną natki pietruszki

Sposób przygotowania:

Danie zainspirowane wyjazdem służbowym do Danii, do głównej siedziby firmy, w której na co dzień pracuję. Jedną z propozycji obiadowych była właśnie pieczona dynia podana na grzybowym risotto – pomyślałam, że bardziej jesiennej kombinacji smaków chyba się nie da umieścić na jednym talerzu. Mamy tu wszystko, co najlepsze o tej porze roku – i dynie i grzyby. Niby proste i pyszne połączenie, a jednak bardzo wyszukane.

Suszone grzyby wkładamy do miseczki i zalewamy ciepłą wodą, żeby zmiękły.

Dynie myjemy, przekrawamy na pół i pozbawiamy pestek, następnie dzielimy dynię na cząstki, każda około 2 centymetrów. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, doprawiamy solą, świeżo mielonym pieprzem i skrapiamy oliwą. Dynię pieczemy około 35 minut w 180 stopniach (grzanie od góry).

Na rozgrzanej patelni smażymy drobno pokrojonego pora doprawionego szczyptą soli. Czekamy, aż nieco zmięknie, a następnie dodajemy kubek ryżu. Całość smażymy kilka minut, dodajemy posiekany świeży rozmaryn i zaczynamy powoli dolewać bulion. Robimy to partiami. W trakcie gotowania ryż będzie chłonął płyn i dzięki temu się ugotuje.

Dodatkowo do ryżu wlewamy wodę z moczenia grzybów i namoczone grzyby. Wodę wlewamy delikatnie – na dnie miseczki może osadzić się odrobina piasku. Dzięki temu risotto będzie miało jeszcze bardziej grzybowy smak. Można też część suszonych grzybów zmielić na proszek.

Risotto szykowałam przez około 40 minut, co jakiś czas mieszałam, a całość trzymałam na średnim ogniu, żeby się gotowało, ale nie mocno bulgotało. Na koniec dodałam solidną ilość tartego sera grande padano i gotowe.

Na talerz wykładamy porcję kremowego risotto, do niej dokładamy jeden lub dwa kawałki pieczonej dyni, a całość posypujemy posiekaną natką pietruszki. Dla chrupkości, można danie posypać prażonymi pestkami (słonecznika lub dyni).