Pieczony halibut w kruchym cieście z pomidorowym pesto i bazylią
SKŁADNIKI NA HALIBUTA W KRUCHYM CIEŚCIE:
- 1 filet z halibuta
- kilka suszonych pomidorów
- 1 łyżeczka kaparów
- bazylia świeża
- orzechy włoskie
- 200 ml maki pszennej
- 1 jajko
- 150 g masła
- szczypta soli
- skórka z 1 cytryny
- majeranek suszony
- świeżo mielony pieprz
Sposób przygotowania:
Zapiekany filet z halibuta w kruchym cieście z dodatkiem aromatycznego pesto z suszonych pomidorów, kaparów, świeżej bazylii i orzechów włoskich to moja propozycja na świąteczne danie rybne.
Danie można podawać jeszcze ciepłe lub w temperaturze pokojowej
Pesto z suszonych pomidorów:
Do kielicha blendera wkładamy kilka suszonych pomidorów i łyżeczkę kaparów. Jako, że pomidory, których użyłam są już nasączone oliwą aromatyzowaną czosnkiem, nie dolewam jej do środka i nie dodaje czosnku, ale można użyć ząbek dla wzmocnienia aromatu i smaku jeśli lubicie. Chwilę blenderujemy i dodajemy świeżą bazylię i orzechy włoskie. Ponownie mieszamy, aż całość będzie zmielona na gładką pastę.
Jakie pesto będzie finalnie tylko zależy od waszych upodobań – bardziej pomidorowe, a może nieco więcej listków bazylii… próbujcie w trakcie mieszania i dodawajcie.
Kruche ciasto do ryby:
Zagniatamy w misce mąkę z masłem, jajkiem i przyprawami – otarta skórka z jednej cytryny, suszony majeranek roztarty w palcach i szczypta soli.
Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut – moje leżało dobrą godzinę, bo dziecko akurat było nieco bardziej absorbujące niż zazwyczaj :), co spowodowało jedynie to, że musiałam użyć nieco więcej siły przy rozwałkowywaniu ciasta na początku.
Halibut w kruchym cieście z pomidorowym pesto:
Filet z halibuta dokładnie oglądamy i usuwamy z niego wszystkie ewentualne ości. Jeśli macie fileta ze skórą, to skórę również należy usunąć.
Filet osuszamy ręcznikiem papierowym i doprawiamy z obu stron solą i świeżo mielonym pieprzem.
Ciasto kruche dzielimy na pół i każdy płat rozwałkowujemy na wielkość ryby. Płaty ciasta muszą być cienkie.
Na jednym płacie ciasta rozkładamy równomiernie pesto na wielkość fileta. Na nim układamy rybę. Całość przykrywamy drugim kawałkiem ciasta i dociskamy po bokach na szerokość około 1 centymetra. Nadmiar ciasta odcinamy i kształtujemy ozdobny rant. Moja fala wyszła za pomocą dociskania palcami, ale można też użyć po prostu widelca, czy wykonać bardziej fikuśny splot.
Od góry ciasto nakłuwamy w kilku miejscach ostrą końcówką noża.
Rybę przekładamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia i smarujemy roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka.
Danie wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 190 stopni (z termoobiegiem) i pieczemy 20 minut, a następnie zmieniamy na górne grzanie i dopiekamy jeszcze 5 minut, żeby ciasto z góry pięknie się przyrumieniło.