Moje top 3 wśród szczecińskich restauracji, czyli gdzie warto zjeść
MOJE TOP 3 NA KULINARNEJ MAPIE SZCZECINA:
- Paprykarz Fish Market
- Emilio - rodzinna restauracja włoska
- UNAGI Sushi
Często planując obiad w restauracji, czy to z rodziną, bliskimi, czy z przyjaciółmi, zadajemy sobie pytanie, gdzie właściwie się udać. Zaczynamy przeglądać opinie w Internecie, sprawdzać dostępne na stronach menu lub pytać znajomych o ich rekomendacje. I co? Albo się uda, i trafimy pod właściwy adres bliski naszemu sercu, albo będziemy nieco rozczarowani, bo smak mamy nico inny niż nasi znajomi lub przeczytane opinie odrobinę odbiegają od rzeczywistości.
Powyższe brzmi również jak bolączka turystów organizujących wakacje na własna rękę, bez zapewnionego wyżywienia w hotelu.
Ja już znalazłam swoje absolutne top 3 wśród szczecińskich restauracji. W każdej z nich chętnie zjem obiad z rodziną, spędzę babski wieczór z przyjaciółkami lub udam się na randkę z mężem.
Co najzabawniejsze, wszystkie trzy propozycje znajdują się na tej samej ulicy, tuż obok siebie, ściana w ścianę, więc idąc w ciemno, bez rezerwacji, zawsze znajdę coś dla siebie i wiem, ze będę zadowolona.
Paprykarz Fish Market
Na pytanie, gdzie warto zjeść w Szczecinie, w mojej głowie, jako pierwsza pojawia się właśnie ta restauracja – Paprykarz Fish Market.
Jak sama nazwa wskazuje, znajdziecie tu dania na bazie ryb i owoców morza. Jeżeli marzycie o dobrym wołowym steku – to nie jest to właściwe miejsce, za to mogę obiecać, że czeka Was wspaniała uczta.
W Paprykarzu Wasza kulinarna przygoda zacznie się od kromki z paprykarzem, a co dalej? To już zależy od Was i Waszych dalszych wyborów.
Moimi absolutnymi faworytami są: carpaccio z ośmiornicy, tatar z tuńczyka i ostrygi. Jest to też nasz zestaw must have na babskie wieczory – tak dobry, że ciężko nam zdecydować się na coś innego. Zawsze zamawiamy mix przystawek, do tego każda z nas ma talerzyk – dzięki temu możemy jeść wszystko razem.
W menu oczywiście znajdziecie przystawki, dania z pieca, z grilla, zupy lub makarony. Dostępne jest również menu dla dzieci, gdzie nie znajdziecie ryby (a szkoda!) i desery. Dla umilania Waszego wieczoru obsługa przygotuje przepyszne drinki.
Dodatkowo, obsługa prezentując menu, poinformuje Was o opcjach dostępnych spoza karty – jadłam bardzo delikatnego jesiotra i grawlax z musem z buraka i koziego sera.
Adres: Aleja Papieża Jana Pawła II 42, 70-415 Szczecin.
Emilio Restauracja – rodzinna kuchnia włoska
W kuchni włoskiej jestem absolutnie zakochana, zresztą ostatnie wakacje spędzone na Sycylii mówią same za siebie (wpis z poleceniami znajdziecie tutaj). Dobrymi makaronami, pizzą czy kremowym risotto mogę objadać się bez końca, dlatego bardzo się cieszę, że na kulinarnej mapie Szczecina pojawiło się właśnie Emilio.
Antipasti, insalate, zuppa, pasta, pesce, carne czy dolci to nazwy dzielące menu na poszczególne sekcje. Nazwy dań również dostępne są w języku włoskim, ale spokojnie, to nie tak jak na wakacjach – po polsku, angielsku i niemiecku też je znajdziecie.
W restauracji jest również per bambini, czyli menu dla dzieci, a jeżeli Wasza pociecha, tak jak moja, nie może zjeść wszystkiego – nie ma problemu ze zmodyfikowaniem dostępnych opcji i dostosowaniem ich do potrzeb malucha.
Tagliatelle z krewetkami w domowym pesto z bazylii, zupa rybna to opcje godne polecenia, dostępne w stałym menu, ale to nie wszystko – restauracja dysponuje również menu sezonowym, z którego zamówiliśmy m.in. zupę dyniową z tuńczykiem czy risotto grzybowe z parmezanem.
W weekend lepiej róbcie rezerwacje.
Adres: Aleja Papieża Jana Pawła II 43/U2, 70-415 Szczecin.
UNAGI Sushi
Nazwa restauracji mocno nas ukierunkowuje, jednak tak naprawdę nie jest to tylko sushi. Dla mnie – najlepsze sushi w mieście.
Znajdziecie tu również różnego rodzaju zupy, takie jak tom yum, tom kha czy osuimono. Ta ostatnia to bulion rybny na białym winie z dodatkiem kapusty pekińskiej, marchewki, pora, wakame i łososia, bardzo dobra.
Wśród przystawek dim sum, pierożki gotowane na parze, obsmażony tuńczy, kalmary w panko, krewetki w tempurze i inne.
Dla osób z większym apetytem dostępne są między innymi dania takie jak: pad thai w trzech opcjach do wyboru (jadłam z krewetkami), dakku, czyli marynowana kaczka, tonkatsu – tradycyjną japońska wieprzowinę smażona w panierce panko (obie testowane przez męża – zdecydowanie kaczka wygrała), warzywa w tempurze lub popularne bowl w wersji wege.
Nie zapomniano i o tych najmniejszych – Piotrek zajadał się boxem gdzie był szaszłyk z łososia, ryż, makaron tamago z owocami, mango i edamame.
Adres: Aleja Papieża Jana Pawła II 42, 70-415 Szczecin.A