Risotto z kurkami, kozim serem i duszoną na maśle szalotką

Sposób przygotowania:

Z kurkami zawsze jest tak, że czekam na nie z utęsknieniem! W głowie mnożą się pomysły, że z makaronem, albo na grzance, a może tak po prostu i zwyczajnie z jajecznicą… ale jak już mam je w swoich rękach to obiecuje sobie, że nigdy więcej, że to ostatni raz, bo w końcu grzyby trzeba dokładnie oczyścić, a czyszczenie grzybów to zawsze żmudne zajęcie, szczególnie takich malutkich, ale później ten smak sprawia, że chcę ich jeszcze więcej 🙂

Kurki z pomocą pędzelka i nożyka czyścimy dokładnie z piasku i resztek trawy. Podsmażamy je na maśle z dodatkiem soli i świeżo mielonego pieprzu. Wystarczy im około 10 minut. Ja staram się wybrać te drobne, żeby były w całości. Podsmażone grzyby przekładamy do miseczki i odstawiamy na bok.

Do przygotowania risotto przyda się żeliwny garnek lub głęboka patelnia.

Na maśle podduszamy szalotkę pociętą w pół talarki razem z drobno siekanym czosnkiem. Doprawiamy delikatnie solą i świeżo mielonym pieprzem. Kiedy szalotka zmięknie dodajemy ryż arborio i całość mieszamy, żeby ryż dokładnie oblepił się tłuszczem.

Dolewamy odrobinę bulionu (bulion do risotto dolewamy partiami i delikatnie mieszamy). Razem z pierwszą partią bulionu dodajemy drobno posiekane łodygi natki pietruszki (listki dodamy na samym końcu), oraz przyprawy – ziele angielskie, listki laurowe, ziarna pieprzu, rozmaryn i roztarty w palcach czosnek niedźwiedzi.

Ryż będzie powoli chłonął płyn przez około 30 minut na średnim ogniu.

Na koniec dolewamy mleczko kokosowe z puszki i dodajemy tarty kozi ser, posiekaną natkę pietruszki i podduszone wcześniej kurki.

Risotto gotujemy jeszcze około 10 minut. Całość delikatnie mieszamy, żeby smaki się połączyły, a ryż nie przywierał do dna. Jeśli jest taka potrzeba możemy doprawić do smaku solą i pieprzem.