Śniadaniowe bajgle „na wypasie” z awokado, ulubioną wędliną, jajkiem sadzonym i musztardą

Sposób przygotowania:

W weekend lubimy zjeść kanapkę „na wypasie” – taką, którą można się ubrudzić, w której płynne żółtko będzie można zlizywać z palców, która nasyci nas na pół dnia i doda energii, taką, którą leniwie i niespiesznie przygotujemy w niedzielny poranek, a później będziemy się nią rozkoszować!

Standardowa wizyta w lokalnej piekarni po pieczywo zaowocowała dodatkowym zakupem. Na półce z różnymi bułkami wypatrzyłam bajgle, w lodówce są jajka, awokado – wiedziałam, że coś mi się uda z tego wyczarować 🙂

Rozgrzewamy patelnię i smażymy na niej, doprawione z góry szczyptą soli i świeżo mielonego pieprzu jajka tak długo, aż białko się zetnie, a żółtko pozostanie nadal płynne.

Bajgle przekrawamy na pół. Spody smarujemy sporą warstwą awokado. Następnie układamy plaster ulubionej wędliny, plastry pomidora i jajko sadzone (mój małżonek dostał wersję z dwoma jajkami). Kanapkę „na wypasie” przykrywamy posmarowaną musztardą sarepską górą bajgla.

A Wy jak wolicie je zjeść? Najpiękniejsze w takich kanapkach jest to, że możecie je przygotować na dowolny sposób 🙂 .

Ja już wiem, jaką zrobię następną kanapkę na wypasie!